niedziela, 22 grudnia 2013

Muszkieterowie piechoty cudzoziemskiej RON cz.4

Na moim warsztacie  zaawansowane już malowanie jazdy kozackiej, a tymczasem kolejna partia radziwiłłowskich muszkieterów. Znów trochę lekkich konwersji, może nie zawsze udanych, ale w końcu robiłem je jakieś dwa lata temu ;-)
Zapraszam do oglądania i komentowania.




czwartek, 5 grudnia 2013

Jazda kozacka RON -szybkie konwersje



W budowie mojej dywizji litewskiej, podstawowe znaczenie ma oczywiście jazda kozacka. Jako,  że fabryczne zestawy Wargamera dedykowane tej formacji,  nie do końca mi pasowały  klimatem, dokonałem sporej ilości konwersji. Najpoważniejsze zmiany przeprowadziłem w figurce rotmistrza.
  W celu zróżnicowania jakości koni w jeździe litewskiej, dokonałem  solidnej  domieszki   koni  'wołoskich'  i tureckich  Wargamera.  Brak pistoletów tu i ówdzie nie jest żadnym problemem , a z pewnością jest bliżej historii.
Konwersjom nie poświęciłem tyle czasu, żeby robiły jakieś szczególne wrażenie, ot wykorzystałem resztki twardniejącego Green Stuffu przy okazji innych prac.Figurki są na moje własne potrzeby, nie musiałem więc się  starać;-)



niedziela, 24 listopada 2013

Muszkieterowie piechoty cudzoziemskiej cz 3


Kolejna część muszkieterów do regimentu pieszego hetmana X.Janusza Radziwiłła. Jeden z knechtów niestety przeszedł ciężki wypadek,  w wyniku którego doznał poważnych obrażeń;-) Mam nadzieję, że w tłumie nie będzie tego widać.





niedziela, 17 listopada 2013

Muszkieterowie piechoty cudzoziemskiej cz.2

Kolejna partia muszkieterów  X.Janusza Radziwiłła, tym razem z domieszką figurek piechoty z  armii gdańskiej.
Przez tego typu domieszki uzyskujemy większe urozmaicenie, zarówno pod względem póz jak i wzrostu(odrobinę),  co jak dla mnie jest korzystne, wpływa na realizm i czyni posiadaną jednostkę bardziej  oryginalną.

Figurki,jak  poprzednio   poddałem nieznacznym konwersjom. Są też nieznaczne uszkodzenia znoszonych ubiorów piechoty.  Wykonanie śladów zużycia , zabrudzenia , etc zawsze dostarcza wiele satysfakcji. 
Pozdrawiam
Artur

piątek, 15 listopada 2013

Muszkieterowie piechoty cudzoziemskiej


 Ponad dwa lata temu rozpocząłem tworzenie regimentu piechoty cudzoziemskiej dla wybranej przeze mnie dywizji X.Janusza Radziwiłła opartej jak na razie na zasadach podręcznikowych OIM . Może kiedyś, za kilka lat pojawi się historyczna lista tej armii, dowodzonej przez niezbyt popularnego w Polsce hetmana.Nie koniecznie słusznie odsądzanego od czci i wiary. 
Wykorzystując bardzo krótkie okresy wolnego od wielu zajęć i epok czasu, stopniowo,  choć bardzo powoli, poprawiam efekt wizualny jednostki. Na razie będą tylko muszkieterowie. Pikinierzy dołączą za jakiś bliżej nie określony czas. 
Każda figurka muszkietera jest konwertowana. Tu kapelusz ,tam nowa twarz, krawat, wydłużenie płaszcza, pałasz etc.  Jeden z żołnierzy jest nałogowym palaczem ;-)
W tym wpisie gotowe pierwsze dwie podstawki. Figurki stanowią mieszankę różnych  15 mm muszkieterów 'nowego typu'  Wargamera . 
Całość malowana kolorami stonowanymi jak na piechotę cudzoziemską przystało bez odcieni jaskrawych, których bardzo nie lubię.






Pozdrawiam
Artur


sobota, 17 sierpnia 2013

SZTANDARY SZWEDZKIE Z OKRESU POTOPU 1655-1660 CZ 4

   
     Z cyklu poświęconego sztandarom szwedzkim z lat wojny 1655-1660 prezentuję dziś kornet rajtarii. Jak niesie wieść muzealników,  mógł on  należeć do którejś z jednostek gwardii królewskiej Karola X Gustawa.  Przekonanie to wypływa zapewne z  uwagi na jego dość bogate wykonanie i wykończenie. Sztandar wykonano z podwójnego białego adamaszku, haftowanego złotem i srebrem. Dokoła znajduje się pas dekoracyjny. Wewnątrz, wieniec z liści laurowych, a na nim dwa skrzyżowane liście palmowe i rzecz dość charakterystyczna w kornetach szwedzkich, miecz zwrócony ostrzem ku górze. Pod wieńcem napis :PAR. LVN. IASPIRE. ALAULTRE.  Nad wieńcem monogram królewski CGRS. Sztandar jest obustronnie jednakowy. Ciekawie wykonanym elementem jest również drzewce sztandaru, z drewna sosnowego, malowanego na biało i zdobionego złotem. Grot mosiężny, pozłacany.Płat kornetu obszyty frędzlą. Zachował się również zdobny  sznur z dwoma chwastami na końcówkach, zawiązany pod grotem. Wymiary kornetu 61 cm x 61 cm. Długość drzewca 306 cm.



piątek, 14 czerwca 2013

1 Pułk grenadierów pieszych gwardii (1 Regiment de Grenadiers-à-Pied de la Garde Imperiale)

    Wykorzystując krótką przerwę w innych projektach  modelarskich, przepodstawkowałem stare figurki francuskich grenadierów  gwardii. Przy demontażu figurek ze starych podstawek część farby odprysnęła, przez co musiałem nanieść poprawki. Przy okazji definitywnie okazało się, że jedyną metodą na cieniowanie bieli, dającą zadowalający mnie efekt jest laserunek. Biel washowana daje efekt nienaturalnego brudu, a jak dowiadujemy się choćby ze wspomnień oficera polskiego batalionu grenadierów gwardii uczestniczącego w kampaniach 1813-1814 w jednostkach tego korpusu zachowywano, porządek i dbano o  odpowiednią prezencję, nawet w obliczu niekorzystnego obrotu spraw na froncie. Pozwolę sobie przytoczyć ten fragment:
     Po całodziennym wypoczynku ruszyliśmy do Hochheim pod Moguncyą nad Ren, który grenadyery francuskie ujrzawszy, z całego gardła wykrzykiwali :   " Vive  notre chére patrie! Vive la France!". Radość była wielka, obóz się rozlokował po winnicach; kołki od wina posłużyły do robienia ognisk, lecz sławnego Hochheimera nie dowieziono. Był rozkaz dany marszałkowi Mortier, który naszym korpusem gwardyi dowodził, dopóty tam obozem pozostać, dopóki cała armia i wszystkie marodery parki i pociągi wojskowe nie przejdą na drugą stronę Renu, co mogło kilka dni potrwać. Pogoda nastała żołnierze gwardyi zaczęli chędożyć broń, mundury, ubierać się i pudrować, bo to niezmordowany żołnierz; pierwszy raz widziałem ich, nie będąc nigdy dotąd wraz w spoczynku dłuższym, bo zawsze w ustawicznym marszu, jakie to eleganty gdy wystąpić trzeba.

Fotografie chyba nieco lepsze niż poprzednim razem, ale ciągle niestety bardzo dużo im brakuje do dobrego poziomu. Aparat zjadł większość cieniowania kurtek i uczynił je bardziej połyskującymi. Figurki tradycyjnie firmy Zwiezda. Sztandar 1 pułku grenadierów gwardii (1 batalionu) wzoru 1811 wykonany jest bardzo dokładnie(sztandar wzoru 1812 pułk otrzymał dopiero po kampanii w Rosji.. Łatwo można odczytać treść napisu. Niestety estetyczne jego pomalowanie do najłatwiejszych nie należy. Efekty tych nierównych zmagań można obejrzeć poniżej. Jak zwykle wszelkie uwagi, zwłaszcza  krytyczne mile widziane.





Na koniec zdjęcie 'polowe'. Z tyłu na drugim planie, strzelcy piesi gwardii.

czwartek, 6 czerwca 2013

PzKpfw I Ausf. B Fujimi

   Tym razem na  blogu znów pancerna staroć po liftingu ;-)
Model  czołgu Panzer I B  w skali 1/76 firmy  Fujimi  spoczywał dotychczas w  głębokim zaciszu mojej  gabloty. Tak się zdarzyło,  że wiele lat temu został on wystawiony w  konkursie modelarskim (zakończonym zresztą pełnym sukcesem ) jako jeden z dwóch moich modeli.  Posiada bardzo delikatne detale i na owe czasy był to jeden z lepszych zestawów  w tej skali.Dziś widoczne są już jego wady technologiczne. Po latach , w ramach ćwiczeń weatheringowych , postanowiłem nadać mu nowy image.Przybyło sporo kurzu i błota z polskich dróg, a na płaskich powierzchniach dodałem filtry i przebarwienia,  tak aby model nie wyglądał jak po wyjeździe z garażu fabrycznego.  Malowanie pojazdu z 2 batalionu  1 P.Panc, 1 D.Panc , Polska wrzesień 1939.
Na zdjęciach dodałem  też figurki piechoty niemieckiej jakie akurat miałem pod ręką (Revell, ESCI/Italeri). Nie obeszło się też bez zabawy z obróbką graficzną fotografii. Tym razem postawiłem na   kolorowe fotki stylizowane na archiwalne. W 1939 Niemcy mieli już możliwość wykonywania i wywoływania kolorowych zdjęć. Pytanie tylko czy rzeczywiście wykorzystali tę możliwość w 1 Dywizji Pancernej, podczas jej walk  wrześniowych. Raczej mocno wątpliwe, nie mniej  modelarzowi wolno odrobinę więcej niż historykowi ;-) 



Na koniec czołgi PzKpfw I Ausf. B z 5 kompanii (523 i 524) z  1 Pułku Pancernego podczas walk   we wrześniu  1939. 

sobota, 6 kwietnia 2013

PIECHOTA ROSYJSKA 1812-14

   Były już na moim blogu figurki  piechoty Księstwa Warszawskiego, byli huzarzy polscy i francuscy,  czas jednak zajrzeć na drugą stronę 'linii frontu'.  Zestaw Zwiezdy Russkaja tiażełaja piechota -grenadiery, pozwala wykonać nie tylko owych grenadierów, ale również żołnierzy  pułków pieszych, a nawet jegrów czy niektórych  oddziałów gwardii, wystarczy dokonać stosunkowo łatwych i nielicznych konwersji.  Dla żołnierzy  piechoty należy obciąć kity grenadierskie na czakach  muszkieterów, oraz usunąć po dwa pękające granaty z czak i ładownic.  Figurki posiadają głęboką, choć miejscami niedokładnie oddaną, ze względów technologicznych rzeźbę. Plecaki żołnierzy to raczej solidne bagażniki. Zestaw ma   jednak swoje lata, a obecnie plecaki wykonywane są osobno, co pozwala na ich wierniejsze odtworzenie. W sumie rosyjskich piechurów  maluje się stosunkowo łatwo i szybko.    Nie polecam łączenia na bitewnych stołach figurek Zwiezdy z zestawem ITALERI (ex ESCI) grenadierów rosyjskich. Piechurzy Zwiezdy są dużo masywniejsi , grubszej  budowy,  mają większe czaka itd.Takie połączenie wypada bardzo niekorzystnie. Figurki Italeri są zresztą niepoprawne pod względem historycznym.
Na koniec zdjęcie bardziej 'towarzyskie' . W tle stare figurki grenadierów Italeri oraz dwóch oficerów konno z zestawu dowództwa sprzymierzonych tej samej firmy.


czwartek, 14 marca 2013

SZTANDARY SZWEDZKIE Z OKRESU POTOPU 1655-1660 CZ3

    Trzeci z kolei sztandar szwedzkiej piechoty  z czasów panowania Karola X Gustawa. Tak jak poprzednie wykonany z dwóch pasów   tafty,  zszytych poziomo. Ponownie jest tu złoty wieniec z czarnymi jagodami, przewiązany czarną tasiemką. Wewnątrz wieńca korona z czerwoną podszewką, a pod nią monogram królewski CGRS(Carolus Gustavus Rex Sueciae).
Nad wieńcem znajduje się fragment napisu ARMIS MI.... Druga strona sztandaru jest lustrzanym odbiciem pierwszej.
Sztandar ten jest bardzo zbliżony do omawianego wcześniej . Być może na niezachowanej części tego pierwszego, także znajdował się jakiś napis inskrypcyjny.
Wymiary sztandaru :  176 cm x 188 cm.
Drzewce sosnowe,  niemalowane, długości 355 cm.

niedziela, 3 marca 2013

Dowództwo armii gdańskiej-15 mm Wargamer

 
    Figurki z armii gdańskiej cieszą się wśród graczy OiM  dużą popularnością. Po przejściowych kłopotach z podażą, spowodowanych znacznym  popytem , dziś i mnie  również udało się  zakupić blister z dowództwem  gdańskim. Jest więc okazja przyjrzeć się bliżej najnowszemu produktowi Wargamera i odrobinę skorygować moją wypowiedź z forum OiM.
 W opakowaniu  znajduje się 6 figurek konnych i jedna piesza -dobosza, nieco zmieniona,  znana z kilku poprzednich zestawów. Wszystkie figurki konne są nowymi wzorami. Już  pierwszy rzut oka zdradza charakterystyczne cechy ubiorów typu zachodniego z połowy XVII w.
  Z powyższych wzorów najbardziej przypadł mi do gustu chorąży- świetny krótki wams z baskiną,   rozpięty u dołu z widoczną spod niego koszulą, krótkie,  luźne, otwarte spodnie culotte z widocznymi falbankami, krótkie rękawiczki, nad nimi rękaw koszuli i wywinięty mankiet. Na lewym ramieniu zdobiony pendent. Pod szyją krawat, a na lewym kolanie trzymany kapelusz z piórem. Całości tej bardzo klimatycznej figurki dopełnia świetnie wykonana fryzura.
W zestawie znajdziemy też figurkę oficera z regimentem w dłoni, przewiązanego oficerską szarfą  przez lewe ramię i ubranego podobnie jak poprzednik, aczkolwiek w spodniach, innego bardziej popularnego fasonu wiązanego pod kolanami.
Trzecia figurka  w kasaku z rozpiętymi rękawami narzuconego niedbale na wams. Kapelusz  z wąskim rondem jakie znamy tak  z eksponatów muzealnych jak i ikonografii tego okresu.
Żołnierz  w charakterystycznej pozie dobywa pałasza ...;-)
Kolejna figurka w szustokorze/płaszczu z odwiniętymi mankietami zapinanymi na dwa guziki...Przez ramię pendent, pod szyją krawat, kapelusz z rondem wygiętym z przodu- model równie znakomity jak poprzednie.
Ostatni z omawianych wykonany jest w kirysie z folgowymi fartuchami. Zbroja rzadka w jeździe,  ale czasem używana. Model  żołnierza  z chustką przecierającego twarz, znany z pliku z  armią gdańską , mi się nie trafił, ale nie żałuję ;-)
Tak jak napisałem wcześniej, prezentowane  figurki z powodzeniem można użyć w innych armiach zachodnich czy w cudzoziemskim autoramencie RON, bez obaw o niekoszerność. Posiadając odrobinę wiedzy można bez trudu rozróżnić cechy ubiorów i uzbrojenia zgodne z historycznymi realiami, charakterystyczne w dobie Potopu szwedzkiego.
Zestaw uzupełniają:
  6 koni dla 2 chorążych i 4 żołnierzy/oficerów, sztandary z herbami Gdańska , 2 x drzewce sztandarów,  które należy przyciąć i dwie podstawki 4x4 cm i 4x3 cm.

   Pozdrawiam serdecznie autora rzeźb, który wykonał bardzo dobrą  robotę  i nie gorszy research historyczny. I o to właśnie w tym  chodzi ;-)

czwartek, 28 lutego 2013

15 Pułk Piechoty Księstwa Warszawskiego


    Do mojego V Korpusu Księstwa Warszawskiego  przybyły uzupełnienia -15 pp z 16 Dywizji Piechoty. W  kampanii 1812 pułkiem dowodził płk. Kasper Miaskowski (ranny 17 08  pod Smoleńskiem, wzięty do niewoli 10 XII pod Wilnem ), po nim płk.Ignacy  Mycielski.
Wygląd sztandaru pułku jest tylko domniemany. B.Gembarzewski opisuje co prawda wygląd pułkowego orła przypisując go 15 pułkowi piechoty, jednakże według  katalogu zbiorów 'trofeów' wojennych   w Soborze Kazańskim w Petersburgu pochodzi on z 15 pułku ułanów.  Stąd zdecydowałem się na własną interpretację, nie do końca moim zdaniem udaną. Może następnym razem będzie lepiej. Na jednym ze źródeł ikonograficznych  przedstawiających woltyżera pułku ma on  żółte  kolory kordonów na czapce oraz żółty pompon zamiast kity. Moje figurki zostały wykonane wg przepisu mundurowego  z 3 IX 1810 przez co wygląda on  regulaminowo, ale jak sądzę jest do przyjęcia.
Po raz pierwszy zrobiłem zdjęcia na czarnym tle. Są plusy i minusy tego wariantu. Czy jest to lepsze rozwiązanie- na tę chwilę wydaje się  że tak.  Czytelnicy ocenią  zresztą  sami. Wszelkie uwagi mile widziane.


niedziela, 13 stycznia 2013

ARMIA GDAŃSKA -OGNIEM I MIECZEM

  Na stronie OIM  pojawił się kolejny darmowy plik z opisem i listą armii gdańskiej w okresie Potopu . Serdecznie gratuluję autorom pliku,  rzeźbiarzowi i malarzom znakomitej pracy !
Do armii tej zostały również przygotowane nowe  wzory figurek  piechoty , jazdy oraz dowództwa, którymi będzie można uzupełnić dotychczas sprzedawane zestawy z jednostkami w typie zachodnim. Nowe wzory będą sprzedawane w blistrach. Ich uniwersalność sprawia,  że  można je polecić także graczom składającym armię szwedzką czy autorament cudzoziemski RON, jako urozmaicenie dotychczas posiadanych wzorów.



Armia Gdańska do pobrania ze strony OiM
http://oim.wargamer.pl/pl/download/40-armia-krolewskiego-miasta-gdask.html
Pozdrawiam
A.

poniedziałek, 7 stycznia 2013

Kfz 70 Krupp Protze i Pak 35/36


  Znów kolejny model sprzed lat, po szybkim liftingu. Kfz 70 Krupp Protze był podstawowym typem ciągnika artyleryjskiego w armii niemieckiej lat 1939 - 1942. Prezentowany model pochodzi z zestawu 1/76  Matchbox. Nie był on zbyt bogaty w detale,  stąd trzeba było dokonać sporej ilości niezbędnych przeróbek, aby osiągnąć zadowalający mnie poziom.  W samym ciągniku wykonałem następujące przeróbki i uzupełnienia:
-przeróbki burt
-detale na przednich błotnikach
-sprzęt saperski na burtach
-dźwignie w kabinie plus kierownica.
-zderzak przedni
-stelaż plandeki
-amortyzatory(sprężyny z drutu widoczne pomiędzy tylnymi kołami.
Armata ppanc również została wzbogacona : metalową lufą z igły lekarskiej, uchwytami, pokrętłami, elementami mocującymi tarczę ochronną obsługi,celownikiem  oraz o  charakterystyczną tłoczoną osłonę u wylotu zamka, którą wykonałem z folii aluminiowej, wygniatając jej kształt i krzyżowe wgłębienie na gumce kreślarskiej przy pomocy igły. Planowałem niegdyś, że Krupp stanie się podstawą do wykonania dioramy, stąd umieszczone  na nim gadżety -karabin Mauser 98 k, hełm w pokrowcu Waffen SS, skrzynia-odcięta od  MG 42 z figurki ESCI itd. Kto wie może kiedyś wrócę do tego pomysłu.
 Malowanie modelu przedstawia pojazd z dywizjonu przeciwpancernego 3 Dywizji Zmotoryzowanej SS Totenkopf  w Rosji latem 1941 r. Nie ma ono solidnej podstawy źródłowej, oparte jest tylko o kolorowy schemat. Oznaczenia dywizyjne -Totenkopf wykonałem ręcznie. Pobawiłem się też troszkę obróbką zdjęć, mam nadzieję, że nie wyglądają najgorzej;-).
Nie mniej widać wyraźnie, że czas już zmienić aparat na nowszy model.

Na koniec fotografie 'archiwalne' :-)






 Pozdrawiam 
A.